W Wielką Niedzielę przygotowujemy najważniejsze śniadanie w roku. Przy stole spotykają się domownicy, rodzina i zaproszeni goście, by przy wspólnym posiłku świętować Zmartwychwstanie.
A wszystko zaczęło się od jajka – symbolu nadziei i rodzącego się życia. Na całym świecie jajko traktowane jest wyjątkowo, i nie ma się co dziwić, bo w końcu to ono dało początek wszystkiemu… A zatem jeśli Wielkanoc, to przede wszystkim jajka
− faszerowane, zapiekane, gotowane, wszystkie dobrze doprawione czarnym i ziołowym pieprzem, solą czosnkową oraz papryką. Niezwykłą ozdobą świątecznego stołu będą również pieczona szynka z prosięcia w zalewie piwno-miodowej z goździkami czy kwartet jaj wielkanocnych oraz pierożki nadziewane mięsem kaczki podane z rukolą, suszonymi pomidorami oraz sosem miodowo-balsamicznym.
Kiedy już, jak każe tradycja, podzielimy się święconym jajkiem i z naszych serc popłyną życzenia, na stole powinna pojawić się waza z żurem. Bo czym byłaby Wielkanoc bez żurku? Sekretem tej zupy jest właściwie dobrana mieszanka ziół i przypraw, m.in. ziela angielskiego, liści laurowych, czarnego pieprzu. Na tym uroczystym śniadaniu nie powinno również zabraknąć mięs pieczystych podanych z chrzanem bądź ćwikłą, śledzi wzbogaconych czarnym pieprzem, zielem angielskim i goździkami oraz przepysznych wielkanocnych pierożków. Nie zapominajmy też o aromatycznych pasztetach, których recepturę przekazuje się często
z pokolenia na pokolenie.
Po świątecznym spacerze, podczas którego rześkie wiosenne powietrze spowoduje, że goście ponownie nabiorą apetytu, czas na świąteczny obiad. I tu proponuję zaskoczyć rodzinę i znajomych niezwykłym daniem… Powinno to być połączenie tradycji
z nowoczesnością, rzadkich gatunków mięs z polskimi dodatkami oraz charakterystycznych smaków z nutą owoców i niecodziennych przypraw. Niewątpliwie kulinarnym zaskoczeniem będą pieczone plastry buraczków podane z jajkami przepiórczymi, anchois, kawiorem, emulsją pietruszkową i serem bundz.
I wreszcie nadszedł czas na słodki finał… Aby tradycji stało się zadość, na wielkanocnym stole nie może zabraknąć deserów: dekoracyjnych mazurków, puszystych lukrowanych bab, delikatnych serników, drożdżowych placków i wytwornych tortów. Dzięki nim radosny, świąteczny nastrój trwać będzie do późnego wieczora.
Dzieląc się święconym jajkiem, życzę prawdziwie rodzinnych i wiosennych Świąt – pysznych i pachnących, pikantnych i słodkich.
Co nowego u mistrza?
Niezmiernie miło jest nam wszystkich poinformować, że Robert Sowa kontynuuje swoją motorowodną przygodę z magazynem „Jachting
Motorowy”. Z nowinek od Mistrza Kuchni warto wspomnieć o tym, że Robert, znany miłośnikom dobrego jedzenia m.in. jako szef kuchni warszawskiego hotelu Sobieski, zmienił kierunek żeglugi. Po 17 latach zarządzania kuchnią hotelową postanowił spróbować swoich sił w nowym miejscu. A będzie nim kameralna, stylowa, ekskluzywna i w pełni autorska restauracja najbardziej znanego
polskiego Mistrza kulinarnego, którą niebawem zaprezentujemy na łamach naszego pisma.