W poniedziałek, 26 lipca, w Muzeum Rybołówstwa w Niechorzu odbyła się konferencja zorganizowana przez Związek Miast i Gmin Morskich, Wójta Gminy Rewal oraz Philips Lighting Poland pod hasłem „Nowe światło nad Bałtykiem”. Jej celem było zaprezentowanie możliwości wykorzystania nowoczesnych źródeł oświetlenia dla podniesienia atrakcyjności nadmorskich miejscowości turystycznych. W trakcie konferencji przedstawione zostały możliwości kreowania nowych produktów turystycznych oraz finansowania działań proekologicznych, w tym nowych energooszczędnych systemów oświetleniowych. Uczestnikami konferencji byli przedstawiciele Urzędów Marszałkowskich z Gdańska i Szczecina, Urzędów Morskich, Stowarzyszenia Gmin Polska Sieć „Energie Cities” oraz Związku Miast i Gmin Morskich.
Po konferencji organizatorzy przygotowali dla zaproszonych gości kulinarną niespodziankę. W repertuarze pt. „Co może morze” wystąpił sam mistrz Robert Sowa ze swoim kulinarnym teamem w składzie: Grzegorz Łapanowski, Konrad Birek i Krzysztof Karczewski. Było smacznie i zdrowo, bo głównym punktem programu był norweski łosoś.
A teraz kilka słów o niezwykłej iluminacji latarni morskiej…
Blisko 150-letnia latarnia morska w Niechorzu jest unikalnym zabytkiem architektonicznym, a także jedną z największych atrakcji turystycznych zachodniego wybrzeża Bałtyku. Opracowanie nowej koncepcji iluminacji tego obiektu, która podkreśla walory architektoniczne latarni i uatrakcyjnia wizerunek okolicy, zlecił Wójt gminy Rewal w porozumieniu ze Szczecińskim Urzędem Morskim. Dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych diodowych opraw oświetleniowych Philips, na oświetlenie 45-metrowej latarni potrzeba mniej energii elektrycznej niż zużywa jej... czajnik elektryczny!
Nowe oświetlenie fasady latarni zaprojektowano tak, by nie zakłócać światła emitowanego w kierunku morza – dla żeglarzy, którzy poza GPS używają do nawigacji świateł latarni morskich (światło latarni w Niechorzu można dostrzec z odległości ponad 35 km). Dzięki nowemu oświetleniu zewnętrznemu będzie ona teraz również widoczna dla turystów wypoczywających i zwiedzających okolice Niechorza.
- „Dzięki praktycznie nieograniczonym możliwościom kreowania kolorów i dynamicznie zmieniających się sekwencji, a co za tym idzie uzyskiwaniem odpowiedniego efektu, diody są przyszłością oświetlenia. LEDy charakteryzują się także niezwykle długą trwałością, co pozwala ograniczyć częstą konserwację oświetlenia, ingerującą w obiekty zabytkowe. Jednocześnie gwarantują one niewielkie zużycie energii, czego najlepszym przykładem jest właśnie nowe oświetlenie latanii w Niechorzu, która zużywa łącznie 1,3 kW energii elektrycznej. Dla porównania: przeciętny czajnik elektryczny zużywa 2 kW” – powiedział Romuald Wojtkowiak, wiceprezes firmy Philips Lighting Poland SA, która przygotowała koncepcję oświetlenia latarni.
- „Latarnia w Niechorzu nie jest jedynym obiektem, jaki planujemy oświetlić nad Bałtykiem. Opracowaliśmy projekt o nazwie „Bliza new light” – od kaszubskiego słowa „bliza,” będącego określeniem „latarni, światła-przystani”; symbolu stabilności i celu, do którego dążą żeglarze. W ramach projektu, w kwietniu tego roku przeprowadzone zostały próby iluminacji najwyższej nad naszym morzem latarni w Świnoujściu. Kolejnym obiektem, w którym przeprowadzone zostaną takie próby będzie latarnia morska w Ustce. Z czasem chcielibyśmy zrealizować unikalną koncepcję podświetlenia wszystkich najważniejszych latarni nad Bałtykiem - początkowo na polskim wybrzeżu, a z czasem także i w innych krajach. W ten sposób powstałby unikalny szlak turystyczno-widokowy, będący atrakcją turystyczną, a zarazem gotowym produktem dla władz nadmorskich miejscowości, gmin i regionów”– powiedział Janusz Stańczyk z firmy LBL.