Przed południem Sława Bieńczycka, Roman Czejarek, Robert Sowa i Bogdan Sawicki nadawali audycję z pijalni wód, korzystając przy okazji z dobrodziejstw tego miejsca :)
W tym samym czasie na stadionie miejskim, na którym za kilka godzin miała rozpocząć się impreza, walczono z wodą zalegającą po kilkudniowych opadach deszczu. Boisko było mocno nasiąknięte i usłane mega kałużami, dlatego ekipa od rana zajmowała się „osuszaniem terenu”. Wiadrami wynoszono wodę, a następnie zasypywano teren trocinami, które wchłaniały nadmiar wilgoci.
Na szczęście udało się pokonać przeciwności i zbudować miasteczko „Lata z Radiem”, dzięki czemu punktualnie o 16.00 zabrzmiała kultowa „Polka-Dziadek”, po której prowadzący imprezę Roman Czejarek i Bogdan Sawicki przedstawili harmonogram imprezy i opowiedzieli o wszystkich atrakcjach przygotowanych w miasteczku „Lata z Radiem”.
Największym powodzeniem cieszył się (jak zwykle zresztą) kulinarny TIR Roberta Sowy, gdzie kulinarny mistrz z pomocą swojej niezastąpionej ekipy serwował tysiące pysznych, aromatycznych i oczywiście zdrowych dań przygotowanych na bazie kurczaka.
Najmłodszych miłośników „Lata z Radiem” zabawiało Centrum Uśmiechu, czyli Jagódka, Ananas i Truskawek :) Było mnóstwo radości, konkursów i dobrej zabawy. Po Fruktakach przyszła pora na pierwszy blok konkursów. Na początek zabawa PRYMATU - ubieranie Taty w strój kucharza, walka Mamy z ogórkami i zadanie budowlane, czyli stawianie wieży z puszek z przyprawami. Następny był konkurs Ministerstwa Zdrowia mający na celu zwrócenie uwagi na to, jak ważne są profilaktyczne badania piersi, a po nim zaaranżowany przez SM Lazur konkurs „żonglowania słowem”.
Po dawce konkursowych emocji na scenie pojawił się warszawski zespół Chemia. Zabawa odbywała się jednak nie tylko pod sceną… Spacerując pomiędzy stoiskami partnerów imprezy można było zdobyć ciekawe nagrody kręcąc kołem fortuny „Smak-Prymat-Kucharek”, porozmawiać o profilaktyce zdrowotnej w namiocie Ministerstwa Zdrowia, wziąć udział w lazurowych konkursach, napić się wybornej kawy PRIMA, poznać dobrą żywność na stanowisku Ministerstwa Rolnictwa oraz zgłębić wiedzę o zasadach bezpiecznego poruszania się po drogach dzięki Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu drogowego i Ministerstwu Infrastruktury. Można było także odwiedzić stoiska lokalnych organizacji – Duch Gór oraz Partnerstwo Izerskie.
W pomarańczowym plenerowym namiocie Jedynki królowała Sława Bieńczycka, gdzie tłumy słuchaczy ustawiały się w kolejce do pamiątkowego nagrania. Równie dużym zainteresowaniem cieszył się czerwony namiot Polskiego Radia – czyli sklepik Pana Zdzisia, w którym można było kupić gadżety i płyty Lata z Radiem.
Po pierwszej muzycznej dawce emocji, na scenie rozpoczął się kolejny blok konkursowy. Dzięki zabawie Ministerstwa Rolnictwa uczestnicy nie tylko poznali polskie produkty, ale także odświeżyli sobie znajomość geografii. Kilkanaście minut później na scenie pojawiły się foteliki samochodowe i grupa ekspertów KRBRD, dzięki którym uczestnicy konkursu przekonali się, że prawidłowe zamontowanie fotelika to nie lada wyzwanie. Ale warto było… zwycięzcy otrzymali super fotelik dla swojego malucha i co ważne wiedzieli, jak go poprawnie umieścić w swoim aucie. A na koniec – konkurs znajomości kawowych preferencji partnerki i kolejna super nagroda - ekspres od PRIMY!
No i nadeszła pora na kolejną dawkę dobrej polskiej muzyki. Na scenie pojawił się Olek Klepacz i jego Formacja Nieżywych Schabuff. „Lato”, „Ławka”, „Klub wesołego szampana”, „Da, da, da” – to tylko część wykonanych podczas koncertu utworów. Przed występem głównej gwiazdy wieczoru Roman Czejarek i Bogdan Sawicki wybrali nowych opiekunów dla wielkiej maskotki „Lata z Radiem”, czyli Mega-Jeża.
I wreszcie na scenie pojawiła się ona - pierwsza dama polskiego rocka, fenomenalna wokalistka, autorka oryginalnych tekstów, piosenek i wierszy, czyli KORA. Zaśpiewała swoje największe przeboje: „Lucciola”, „Kocham Cię, kochanie moje” i „Wyjątkowo zimny maj”. Pomijając fakt, że impreza odbywała się w sierpniu, ten ostatni tytuł świetnie pasował do panującej temperatury – termometry na stadione wskazywały bowiem 12°C. Na szczęście dzięki super artystom i cudownej publiczności temperatura odczuwalna wynosiła minimum 30 stopni!
Przed północą przyszedł czas na finał – wyjątkowy pokaz sztucznych ogni przygotowany przez burmistrza. Wszystkim, którzy towarzyszyli nam w Świeradowie-Zdroju dziękujemy, a tym, którzy nie zdołali jeszcze odwiedzić imprezy „Lata z Radiem” przypominamy, że przed nami już tylko dwa eventy: 27 sierpnia w Szczytnie i 3 września w Koninie.
Zdjęcia: Maria Malanowska & www.latozradiem.pl.