Niewątpliwie w mniejszej skali korzystamy z usług drogich restauracji, częściej jadamy w mniejszych i tańszych barach i w domu, ale zjawisko żywienia się na mieście nadal cieszy się dość dużą popularnością. Wynika to w głównej mierze z braku czasu na domowe kucharzenie. Większość mieszkańcow dużych miast jada lunch w firmowych kafejkach lub pobliskich restauracjach. Domowe obiady jadamy przeważnie tylko w weekendy i zjawisko to pomimo kryzysu nie ulega zmianie.
Restauratorzy obniżają więc ceny i kuszą klientów nowymi promocjami, a my nadal dajemy się skusić na pięknie wyglądające i smakujące dania przygotowywane rękoma profesjonalistów.