Zdaniem Macieja Nowaka kuchnia mazowiecka to po prostu kuchnia chłopska centralnej Polski. Jedyny tradycyjny dla tego regionu przysmak to sójka mazowiecka, czyli pieczone pierogi wypełnione kaszą jaglaną i ziemniakami, która przetrwała gdzieś w okolicach Mińska Mazowieckiego. Maciej Nowak zauważa również w kuchni mazowieckiej wpływ kuchni rosyjskiej, a zwłaszcza tradycję serwowania drobnych zakąsek do wódeczki. Miejsca serwujące tatar, nóżki, czy śledzika wraz z kieliszkiem wódki, do których można wpaść na szybką przekąskę, powracają ostatnio do łask.
Robertowi Sowie natomiast kuchnia mazowiecka kojarzy się przede wszystkim z owocami, kaszą (głównie gryczaną) i darami lasu. Robert wspomniał również, że wraz z przeniesieniem stolicy z Krakowa do Warszawy, na Mazowszu pojawiła się także kuchnia elitarna, a na naszych stołach zagościły sprowadzane z zagranicy produkty.
Robert nadmienił także, że kiedyś Mazowsze słynęło z dziczyzny, grzybów i runa leśnego. Teraz niestety dziczyzna nie cieszy się tak dużą popularnością, mimo iż jest bardzo wartościowym mięsem.
Ku wielkiemu zadowoleniu obu panów w wielu warszawskich restauracjach ponownie zaczęto serwować tradycyjne flaki po warszawsku, czyli serwowane w glinianych kokilkach flaki zapiekane z pulpecikami i twardym serem (np. gruyere).