Tworzenie nowych smaków, łączenie tych już znanych z nowymi, jeszcze nie odkrytymi to jego domena, a nawet można by zaryzykować stwierdzenie, że życiowe powołanie. Robert czuł się więc w programie jak ryba w wodzie, łatwo przychodziły mu do głowy nowe pomysły, którymi oczywiście podzielił się z widzami. Bo kto z polskich kucharzy potrafi połączyć śledzie z sosem czekoladowym, a pierogi z nadzieniem z łososia - oczywiście Robert.