Kiszona kapusta, ogórki i czosnek są bardzo popularne w naszej kuchni, podobnie jak kiszenie żuru i buraków na zakwas do przygotowywania zup. Kwaśnica, bigos, żurek – to bardzo popularne polskie dania, w których kiszonki są podstawowym składnikiem.
Cała dyskusja na temat kiszonek zawrzała na skutek Euro 2012 i strony internetowej UEFA.com, na której umieszczono nieoficjalne motto każdego Polaka, które zdaniem autorów portalu brzmi: „Jedzcie, pijcie i popuszczajcie pasa”. Od losowania grup eliminacyjnych na stronie pojawiła się specjalna zakładka dotycząca Euro 2012, w której oprócz powyższego motta można wyczytać także, że „kiszenie produktów jest w Polsce sztuką”.
Robert Sowa nie widzi w tej wypowiedzi nic niewłaściwego, bo w zasadzie jest ona prawdziwa. Kiszonki są smaczne i zdrowe, dlatego powinniśmy chwalić się nimi i pokazać naszym zagranicznym gościom, jak wspaniale smakują. W 2002 roku w Korei kiszonki również były serwowane i nie miało to negatywnego wydźwięku. Tak naprawdę więc nagłaśnianie kiszonek, to promocja naszej kuchni, z której powinniśmy się cieszyć. Francuzi mają foie gras, Włosi pizzę i makarony, Amerykanie hamburgery, a my mamy kiszonki i niepowtarzalną szansę pokazania Europejczykom, jak wyśmienite dania można z nich przygotować.