Ważne jest oczywiście, aby zatrudniani kelnerzy faktycznie umieli śpiewać, a zarazem znali tajniki obsługi klienta.
Robert nie jest zwolennikiem tego typu miejsc, w związku z czym po prostu w nich nie bywa. Dlaczego? Ponieważ zupełnie go to nie bawi. Jego zdaniem w restauracji muzyka powinna stanowić jedynie tło, miłą otoczkę do spożywanych posiłków, a nie być podstawowym i najważniejszym punktem programu. Na szczęście jednak każdy ma prawo do własnego zdania i jest również grupa zwolenników utalentowanyh wokalnie kelnerów.